Dla użytkowników Adblock'a problem praktycznie nie istnieje. Sam do takich się zaliczam. Mimo tego zdarzają się ciekawe wyjątki - o tym mam zamiar napisać. O co właściwie chodzi?
Wyobraź sobie, że słuchasz swojej ulubionej muzyki przeglądając jednocześnie zasoby sieciowe w poszukiwaniu bliżej nieokreślonej treści. Przeglądarka wypełniona jest kartami ze stronami które dopiero oczekują na swoją kolej. Nagle z głośników oprócz ulubionej muzyki słychać męski głos opowiadający o wojennych doświadczeniach jakiegoś żołnierza...
Adblock działa, treść przekazu na reklamę nie wygląda, więc pozostało mi jedynie odszukanie flashowego playera który sam się uaktywnił - takiego nie odnalazłem.
Kiedyś słowo AJAX było kojarzone z tym, czym rzeczywiście powinno być. Dzisiaj AJAX 'udostępnia' oprócz standardowych funkcji także możliwość
stworzenia animowanego menu, prostej mini-galerii dla trzech zdjęć swojego kota, czy też zaawansowanego edytora tekstu zamieniającego podczas pisania
tekstowe emotikony na animowane żółte gify.
WordPress to najpopularniejszy system obsługi blogów. Wykorzystywany jest przez wielu blogerów, ze względu na łatwą instalację i duże możliwości dopasowania go do własnych potrzeb.
Istotną zaletą WordPress'a jest możliwość instalacji wtyczek - dzięki nim można rozszerzyć możliwości swojego bloga. Jednak niektóre z nich potrafią znacząco ograniczyć użyteczność bloga - mimo to są powszechnie stosowane.
Użytkownicy używający Firefox'a, Opery, czy innej cywilizowanej przeglądarki nie muszą się dokładnie zastanawiać nad kontrolą zachowań swojego programu - surfowanie po Internecie wygląda prawie zawsze tak samo. Jednak czy rzeczywiście tak jest? Nie.
Internauta nie mający komfortowych warunków (IE) poddany jest na wykonanie każdej zachcianki webmastera. Target="_blank" - nowych okien przybywa - użytkownik nie panikuje - już do tego się przyzwyczaił. Jednak podświadomie szuka sposobu na odzyskanie kontroli. Podobnie postępuje użytkownik Opery, czy Firefox'a w każdej sytuacji, gdy tylko coś działa wbrew jego woli - nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę.
Kilka dni temu przeglądając Internet natrafiłem na pewien interesujący blog. Postanowiłem skomentować jeden wpis - wypełniłem wszystkie wymagane pola i kliknąłem 'Dodaj komentarz' (obrazek wyżej). Oczywiście na tekst poniżej przycisku zwróciłem uwagę gdy było już za późno - nieświadomie zgodziłem się na otrzymywanie powiadomień o nowych komentarzach.
W podobny sposób postępuje wiele osób, nie tylko na blogach, lecz przede wszystkim na stronach gdzie wymagana jest rejestracja. Często nie zwraca się uwagi na to, że wypełniając formularz, 'nieświadomie' zgadzamy się na otrzymywanie reklam na nasz adres e-mail.
Najważniejszym miejscem w nawigacji jest strona główna. Powinna być ona dostępna z każdego miejsca. Należy więc zapewnić użytkownikowi intuicyjny i szybki dostęp do niej.
Obecnie bardzo często stosowaną zasadą, jest umieszczanie linku do strony głównej w początkowej części strony (top) w postaci logo, lub innego widocznego elementu.
Wszelkie odmienne rozwiązania powodują irytacje ludzi chcących skorzystać z utrwalonej w podświadomości metody przejścia na stronę główną.
Coraz powszechniejszym rozwiązaniem jest podlinkowanie całego topu strony - użytkownik nie musi wówczas wyszukiwać 'klikalnych' elementów aby przedostać się na stronę główną.
Przykłady takiego rozwiązania możemy zobaczyć na stronie Ja.rafi.pl, oraz na Riddle.jogger.pl.